Ta świąteczna skarpeta pomieści całkiem sporo prezencików, bo mierzy prawie 50 cm długości :)) Została uszyta z myślą o mojej córci i zdobi już jej pokój.
Do Mikołajek pozostało jeszcze kilka dni, a w skarpecie już wczoraj znalazłam kilka prezentów od Świętego Mikołaja, który często zagląda na mojego bloga... :)) I bynajmniej nie jest to ten misio, którego widać na zdjęciu... Chyba musiałam być w tym roku bardzo grzeczna (?).
A co znalazłam w skarpecie?
Wymarzony przeze mnie przepiśnik (nigdy nie udało mi się zrobić takiego dla siebie samej), cudną kartkę i Mikołaja wypchanego po brzegi wspaniałymi świątecznymi ozdobami, które zdecydowanie upiększą naszą choinkę :))
Kochany Święty Mikołaju (klik) jeszcze raz z całego serca serdecznie Ci dziękuję:)) Szkoda, że nie mogę podziękować Ci osobiście :))
Pozdrawiam bardzo ciepło:)) Colorina
Ho, ho, ho, buziaki od Mikołaja( nie zawsze świętego) :))
OdpowiedzUsuńno pięknie.. a ja cały rok taka grzeczniutka chodzę.. i jednak Mikołaj wcześniej przyjść nie chce! :P
OdpowiedzUsuńSkarpeta piękna - wiele pomieści :D... a przepiśnika cichutko zazdroszczę :)
Chyba faktycznie byłaś grzeczna, bo piękne prezenty Mikołaj Ci podrzucił :)
OdpowiedzUsuńA skarpeta super, świetny materiał w misiaczki :)
Ależ ten Mikołaj uzdolniony i szczodry...pękam z zazdrości, skarpeta świetna!
OdpowiedzUsuńOj musiałaś byc anielsko grzeczna :O)
OdpowiedzUsuńTakie prezenty....noooo, nie każdy sobie na takie zasłużyl ;O)
Ale świetna skarpeta :) No rewelacja :) A Mikołaj jaki wspaniały prezent Ci przyniósł. Piękności :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Skarpeta i prezenciki super! Widać, że grzeczna byłaś :)
OdpowiedzUsuńOch jakie śliczne prezent przyniósł Mikołaj...urocze:))Cudo:))
OdpowiedzUsuńŚwietna skarpeta i chyba zaczarowana, skoro takie skarby w niej znalazłaś :)
OdpowiedzUsuńSkarpeta świetna, szkoda, że ja nie umiem tak posługiwać się maszyną.... A prezenty... no cóż, pozazdrościć:)
OdpowiedzUsuńHej,Colorinko:-)
OdpowiedzUsuńSkarpeta-gigant,ale naprawde swietna-duzo sie w niej zmiesci a przeciez wlasnie o to chodzi:-)
Jesli ci tam gdzies zniknelam z pola widzenia-podaje nowe namiarki:
http://trolles-verden.blogspot.com
Blog jest ten sam,tylko przetransferowany.
Zrobilam to dlatego,ze moje 'kobiety' coraz bardziej 'ida w swiat' a ja nie moge miec zadnej 'tildy' w tytule,co by nie popasc w konflikt zbrojny z T.Finnanger....a poza tym,jakie one tam 'tildy'...one sa przede wszystkim MOJE:-)))
-Pozdrawiam ciepluteczko-Halinka z DK-
Piękne prezenty - ja chyba też byłam grzeczna bo mikołaj ten sam :-). Skarpeta REWELACJA
OdpowiedzUsuń