Z „małym” poślizgiem prezentuję nasz tegoroczny kalendarz
adwentowy.
Obowiązkowo musiał być w czerwonej kolorystyce. Ten kolor kojarzy nam
się zawsze z grudniem i Bożym Narodzeniem. Na naszej choince co roku również
króluje czerwień.
W tym roku wewnątrz paczuszek znajdują się łakocie i mini
prezenciki. Karteczki z zadaniami u nas niestety się nie sprawdziły. Niektóre z
nich nie były możliwe do zrealizowania z uwagi na natłok różnych zajęć, głównie tych szkolnych.
Kalendarz w fazie przygotowań...
i kilka godzin później...
Wieczorem kalendarz podświetlony jest lampkami LED.
Radość
mojego dziecka - bezcenna… :-)
Dziękuję za komentarze pod poprzednim postem.
Pozdrawiam