29 września 2010

Lawendowe serca

Siedzę w lawendzie niemal po uszy. Odurzona jej bajecznym zapachem szyję lawendziaki ... serducha po brzegi wypchane lawendowym suszem. A to wszystko przez Lawendową Wymiankę i jeden z lawendowych postów u Sylwerado :))
Lawendowego suszu jeszcze sporo zostało, więc niedługo cdn.
Pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie a ja biegnę zawieszać moją lawendową twórczość w szafie :))
Colorina

13 komentarzy:

  1. Jakie śliczne te serducha! Lawendę uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Sliczne LAWENDZIAKI szyjesz,Colorinko kochana i ciesze sie,ze mozesz je pokazac.Ja dzis trzykrotnie juz usilowalam opublikowac posta i za kazdym razem edytor-glownie zdjec-odmawial mi posluszenstwa.
    Jestem juz zla i zmeczona.
    Twoje 'lawendziaki' poprawily mi nieco moj brak humorku.
    Caluski-od psianki-

    OdpowiedzUsuń
  3. cudne!!!!!!!!!uwielbiam!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. śliczne i pachną aż u mnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne, w moim ulubionym fiolecie, i jeszcze ta lawenda.
    Super.
    Ja jutro chyba też popełnię coś lawendowego, a co ;)
    Ale chyba nie serduszko...tak dl odmiany ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak to miło przeczytać, że coś tak pięknego i pachnącego powstaje choć troszkę przeze mnie:-)
    Serducha są słodkie i w przepięknym lawendowym kolorze...Życzę Tobie udanej wymianki.
    Pozdrawiam Sylwia.

    OdpowiedzUsuń
  7. A tak..lawendowa wymianka i mnie się bardzo podobała.Twoje serducha świetne!

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczne serduszkowe pachnidełka, aż czuć lawendę:)Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. mmmmm... :)) jak u Ciebie pachnąco:))jestem zakochana w lawendzie..

    OdpowiedzUsuń
  10. jakie piekne serducha! super pomysł :))

    OdpowiedzUsuń
  11. Śliczne serducha, a jaki zapewne wkoło zapach:)

    OdpowiedzUsuń